Na czym polega analiza konkurencji w SEO?
Analiza konkurencji jest niemal tak stara, jak przedsiębiorczość. Jeszcze zanim powstały formalne zręby prowadzenia własnej działalności gospodarczej, ludzie identyfikowali swoje przewagi względem tych, którzy robią coś podobnego do nich. Dziś zresztą tego typu badania są zakrojone na bardzo szeroką skalę – również w Internecie.
Jednym z obszarów analizy konkurencji jest między innymi przeprowadzanie jej w obszarze SEO. Po co właściwie warto to robić? Jak dobierać słowa kluczowe, które nam w tym pomogą? Jak wykorzystać słabe strony konkurentów? Czy warto robić to także wówczas, gdy moja marka jest już na rynku od lat? Czas odpowiedzieć na te pytania.
Analiza konkurencji, czyli zobacz, z czym się mierzysz
Od razu rozwiewamy jeden z pokutujących mitów – analizę konkurencji (także w wymiarze SEO) można i należy robić bez względu na to, jak długo już działamy. Oczywiście, nowe podmioty robią to w sposób naturalny, gdyż muszą gdzieś znaleźć swoją niszę rynkową. Jednakże marki, które już to zrobiły, także powinny od czasu do czasu monitorować konkurencję, choćby po to, by sprawdzić, czy nie wyrosło nam za rogiem nowe zagrożenie.
Istnieją nawet dwie podstawowe metody analizy konkurencji SEO, dedykowane właśnie podmiotom w tych dwóch różnych punktach swojego rozwoju. Jeśli mowa o nowej marce albo takiej, która dopiero zaczyna wdrażanie swojej strategii SEO, warto zająć się metodą analizy konkurencji z wyszukiwarki Google. Sprawa jest stosunkowo prosta – kiedy już mamy jasno określoną własną ofertę i klienta modelowego, dobieramy frazy kluczowe (różne, również te regionalne i long-tailowe), po których chcemy zostać znalezieni przez internautów. Następnie wpisujemy te frazy w wyszukiwarkę i sprawdzamy, które z podmiotów wyświetlających się zarówno w sekcji sponsorowanej, wizytówkowej, jak i organicznej, spełniają kryteria naszych bezpośrednich lub pośrednich konkurentów.
Nieco inne rozwiązanie można zastosować, gdy podstawy SEO wdrożyliśmy już jakiś czas temu i w ramach optymalizacji korzystamy z pewnych narzędzi. Wówczas możemy skorzystać z metody opartej właśnie na narzędziach SEO, takich jak popularne Senuto. Za jego pomocą możemy wygenerować gotowy raport w sekcji „Analiza widoczności”. Sprawdzimy tam między innymi, na jakie wspólne frazy pozycjonujemy się wraz z potencjalną konkurencją. Zagrożenie ze strony konkretnych marek musimy już ocenić sami w toku dalszej, pogłębionej analizy. Narzędzia SEO są jednak świetnym sposobem na wstępną selekcję podmiotów konkurencyjnych względem nas.
Analiza konkurencji SEO – nie tylko słowa kluczowe
Tak jak słowa kluczowe nie są jedynym aspektem działań pozycjonujących, tak też nie powinny być jedynym źródłem naszej wiedzy o konkurencji. Profesjonalna analiza konkurentów musi zwracać uwagę także na kilka innych istotnych aspektów, w tym:
- pozycję w wynikach wyszukiwania – po jej określeniu będziemy w stanie stwierdzić, w czym dany konkurent jest mocny,
- treści na stronie – przede wszystkim czy są one zgodnie z działaniami SEO i wspierają pozycjonowanie, bo być może właśnie tu uzyskamy przewagę,
- linkowanie wewnętrzne – struktura linków w witrynie jest bardzo istotna z punktu widzenia zarówno SEO, jak i UX, wpływając na ocenę strony przez roboty Google,
- kwestie lokalne – jeśli konkurujemy na rynku lokalnym, koniecznie przeanalizujmy to, jak podchodzi do tego konkurencja,
- ogólna aktywność w Sieci – możemy podejrzeć strategię contentową, działalność w social mediach czy kwestie PR-owe konkurentów.
Jak dobierać słowa kluczowe w analizie konkurencji?
Idąc od ogółu do szczegółu, należy na koniec nieco pochylić się nad kwestią doboru słów kluczowych, po których będziemy w stanie skutecznie zidentyfikować konkurencję na danym rynku. Przede wszystkim musimy wyjść od oferowanego asortymentu/usług i od nich zacząć budowanie fraz. Następnie musimy określić, czy działamy lokalnie, czy globalnie – jeśli w grę wchodzi ta pierwsza opcja, to frazy lokalne krytycznie zyskują na znaczeniu, znacząco zawężają obszar działania i zmieniają zasady gry wśród konkurentów (a czasem nawet i samych konkurentów). Następnie musimy zidentyfikować frazy long-tailowe, zawężające preferencje klientów i wskazujące na konkretne problemy, które chcą oni rozwiązać. Na koniec należy rozważyć takie frazy, które odpowiadają popularnym zapytaniom oraz językowi, jakim na co dzień posługują się nasi klienci. W końcu fraza „niebieskie dżinsy” to coś zupełnie innego niż „niebieskie jeansy”.
Więcej artykułów o SEO znajdziesz w sekcji https://www.kobietyebiznesu.pl/e-commerce/
