Działania w social mediach – jak zacząć
Wiele nowo powstałych biznesów zastanawia się nad obecnością w social mediach i planuje jak zacząć działania w social mediach. Pomysł na fan page na Facebooku czy konto na Instagramie przychodzi dość szybko, gdy myśli się o pozyskiwaniu klientów. Warto jednak przed rozpoczęciem działań zatrzymać się na chwilę i przejść krótki proces myślowy. Należy zastanowić się dlaczego i jak komunikować się z osobami aktywnymi w social mediach.
Dlaczego zacząć? 19 mln użytkowników czeka
To dość oczywiste. Nie można ignorować potężnej 19 milionowej grupy, spędzającej w mediach społecznościowych średnio 2 godziny, zaangażowanej i aktywnej (Hootsuite, styczeń 2020). Dlatego warto zacząć działania w social mediach:
Dane statystyczne są istotne, nic jednak nie przekona skuteczniej niż własne doświadczenia. Czy pamiętacie ostatni zakup książki albo zabawki dla dziecka? Rekomendacja przyjaciółki, wpis na Facebooku w grupie o książkach, polecenie na profilu cenionej? A może po prostu wpis lubianej osoby, blog któregoś z książkoholików albo kanał na YouTube ulubionej recenzentki? Albo piękna fotka znajomego na Instagramie?
Wiele bodźców, które sprawiają, że sprawdzamy, tak na wszelki wypadek, cenę, ponieważ czujemy nieodpartą potrzebę ZAKUPU. Przecież nasze życie będzie lepsze i ciekawsze właśnie z tą książką. I znowu statystyka, sprawdzamy i szukamy w Internecie by mieć pewność, że kupujemy sensowny produkt i kupujemy rozsądnie. W przypadku książek i multimediów do internetu sięga przed zakupem 60% osób, w branży RTV/AGD 78% a Travel 77% (Omnichannel 2019).
A jak ma się to do social mediów? To właśnie tu powstaje świadomość a potem często potrzeba posiadania produktu. I to właśnie do osób, grup i biznesów, które sami wybieramy, by stanowiły cześć naszego internetowego ekosystemu, mamy większe zaufanie i im poświęcamy uwagę. Dzieje się to niezależnie czy platformą jest Facebook, Instagram, Linkedin, Youtube, Slideshare czy Tiktok.
Jeśli jesteśmy przekonani, że media społecznościowe leżą w obszarze naszych zainteresowań, warto zastanowić się:
- co mamy do powiedzenia naszym klientom oraz
- czy to co chcemy im powiedzieć, jest dla nich naprawdę wartościowe.
Jak mówić w social mediach
Do rzeczy – wartościowy content
W social mediach szczególnie ważne jest, by mówić z sensem. Nie należy powtarzać opisów produktów z opakowania, by dopasowywać i różnicować wpisy w zależności od platformy. Najważniejsze jest by skupić się na odbiorcy.
Statystyki z badań mówią, że blisko 60% contentu w internecie jest bez wartości dla klienta i mogłoby nie istnieć. Oznacza to, że statystycznie połowa tego, co piszemy i zamieszczamy, nie ma większego sensu. Statystycznie też połowę pieniędzy na treści wyrzucamy w błoto. Warto więc nie popełniać tego błędu i pisać tak, by rozwiązać problem naszego słuchacza. Chcemy ułatwić mu życie, zaoszczędzić jego czas lub pieniądze. To motywacja, która kieruje większością osób w poszukiwaniu produktów i usług.
Mówiąc do klientów, trzeba też pamiętać o specyficznym czytelniku czyli algorytmie. Jego potrzeby są równie ważne. To właśnie on określa, czy dany post, wpis czy zdjęcie będzie czy nie będzie docierało do naszych potencjalnych klientów. Jest wiele teorii i wskazówek w tym zakresie. Zawsze warto mieć unikalne i budzące zaangażowanie treści, bo z pewnością pomoże to algorytmom i zdecydowanie nie zaszkodzi klientom.
Lepsze jest wrogiem dobrego – posty
Wiele biznesów skupia się w pierwszej kolejności na ‘urodzie’ postów, które są dopieszczone graficznie, wycyzelowane, spójne i piękne. Aż biją od nich godziny pracy grafika, marketingowca a może nawet właściciela firmy. Trzeba jednak pamiętać, że posty żyją krótko. Widzi je organicznie między 0,5% a 2% np. fanów naszego fanpage na Facebooku. Warto więc w przypadku Facebooka poświęcić czas na to, by wpisy były możliwie ciekawe i angażujące. Dobrze jest zainwestować nawet ograniczony budżet w ich reklamę, ponieważ nawet najpiękniejszy wpis niewidoczny dla naszego odbiorcy nie sprzeda nic. A zarzut – ‘nasze posty są takie zwykłe’, zawsze można odeprzeć ‘ale za to działają’.
Jak zacząć działania w social mediach?
Samodzielnie czy ze wsparciem
Każde podejście ma swoje plusy i minusy i każde uzależnione jest od potrzeb i możliwości. Wybór należy do Was ale warto mieć świadomość jego konsekwencji.
Samodzielnie – warto zacząć samemu, szczególnie gdy tworzyło się biznes od zera. To właściciel ma największą wiedzę o produkcie. Ma motywację by najlepiej zachęcić, wie dlaczego produkt jest wyjątkowy i potrafi o nim najlepiej opowiadać. To też osoba z wewnątrz potrafi szybko i sprawnie odpowiedzieć na pytanie i zrobi to w najlepszy możliwy sposób. Zrobi to osobiście i na temat. Osoba z wewnątrz wróci do firmy z wiedzą, że zabawkę trzeba lepiej zapakować, a w hamaku rozwiązują się sznurki. I od razu wprowadzi zmianę, by kolejne wysyłki poszły bez zarzutu a produkt był po prostu lepszy.
Przy podejściu samodzielnym warto jednak skusić się na szkolenie on-line lub off-line. Dać sobie szansę szybszego poznania narzędzi na FB, Instagramie czy Linkedinie. Rekomendacje można znaleźć, na przykład:
- na Socjomania.pl (https://socjomania.pl/9-najciekawszych-kursow-social-media-online),
- kursy organizuje DIMAQ (https://dimaq.pl/akademia-dimaq/social-media-od-a-do-z/)
- Akademia Przedsiębiorczości (https://edutree.pl/szkolenie-social-media/).
Warto też podpytać osoby, które wzięły udział w kursach i dzielą się informacjami na grupach. Natomiast wydatki poniesione na szkolenie zwrócą się z nawiązką w postaci czasu na rzeczy ważne i mniejszej frustracji przy pierwszych próbach.
Jak zacząć działania w social mediach? Gdy zaczynamy eksperymentować i wydawać pieniądze na formaty reklamowe warto wiedzieć, jak je wybierać, jak ustawiać cele i analizować wyniki, jak definiować grupy odbiorców. Przyda się też grupa wsparcia, np. grupa tematyczna na FB, grono znajomych z branży na Linkedinie, czy organizacja taka jak Kobiety e-biznesu, która wspiera kobiety rozpoczynające działania w ecommerce.
Specjalista poszukiwany do działania w social mediach
Czasem okazuje się jednak, że nie starcza czasu na działania samodzielne a pisanie nawet prostych postów na FB czy robienie zdjęć na Instagrama jest katorgą. Nie każdy ma do tego dar. Z drugiej strony widząc efekt pierwszych samodzielnych działań, motywacja rośnie warto więc pomyśleć o osobie lub firmie do współpracy. Oczywiście będzie to dodatkowa pozycja w budżecie ale zyskujemy wiedzę i doświadczenie, które ktoś za nas zgromadził, już wcześniej się wyszkolił, wydał pieniądze na eksperymenty, wie co działa a co nie działa, czasem wie nawet dlaczego. Z wyborem firmy jest jak z wyborem książki, warto podpytać znajomych z grup FB czy z Linkedina, kolegów ze szkolenia, poczytać na blogach firm – efekt ROPO działa i w tej sytuacji. Nie różni się to w sumie od częstych próśb komunikowanych w różnych miejscach: Kochani pomóżcie – szukam sprawdzonego hydraulika.
Doświadczenia zebrane samodzielnie dają ogromna przewagę na starcie – mamy wiedzę nawet ograniczoną o narzędziach, zachowaniach naszych i klientów i w sumie łatwiej nam rozmawiać i porozumieć się z agencją a także szybciej można zdefiniować cele do realizacji i ustalić pomysł na strategię w social mediach.
Czy social media wystarczą?
Jeśli nasz budżet jest mały, to ograniczone aktywności w social media czasami muszą wystarczyć, ale ze świadomością, że to raczej działania na początek i testowe niż komunikacja w internecie z szansą na osiągnięcie efektu zasięgowego. Są różne szkoły, jedne mówią że ekosystem FB + IG wystarczą by zawojować świat i sprzedać, inne że tylko płatna reklama w Google. Ja osobiście jestem zwolennikiem łączenia mediów społecznościowych i GA, to trochę jak powiedzieć A w social mediach i B w Google adsach, bo ile w SM mamy do czynienia z inspiracją, o tyle w reklamie mamy już kolejny krok czyli intencję zakupową, więc grzechem byłoby z nich nie skorzystać.
Podsumowując, jeśli chcemy i mamy coś do powiedzenia naszym potencjalnym klientom, warto przyjrzeć się i potestować w mediach społecznościowych. Wiedza o klientach i narzędziach, którą zyskamy warta jest zachodu. Dodatkowo w internecie nic nie jest dane raz na zawsze, zmieniają się algorytmy, platformy, zachowania klientów a social media są takim przyjaznym poligonem, który przyzwyczai do zmian, choć czasem można narazić się na strzał.
Autor: Magdalena Kosch-Maćkowiak – Dyrektor Marketingu w Harper Collins Polska, część NewsCorp.Łączy kreatywność w komunikacji z innowacyjnym digital, dba o zintegrowane podejście on-line i off-line. Liderka i coach dla zespołów, ekspert we wdrażaniu e-commerce. Doradza kobietom jak działać skutecznie i zarządzać priorytetami.