Kobiety przedsiębiorcze. Polki zakładają coraz więcej firm
Niezależność, wpływ na własną pracę, wyższe zarobki – z tym kojarzy się kobietom własna firma. Coraz więcej z nas działa w przestrzeni biznesu, pokazując światu swoje kompetencje i determinację w dążeniu do celu. Wyodrębniają się też branże zdominowane przez kobiety. Jak przedsiębiorczynie czują się na polskim rynku? Czy bezpieczeństwo etatu zastąpi chęć samodzielnego kreowania własnego losu? Sprawdźmy, co na ten temat sądzą właścicielki firm.
Polki chcą być przedsiębiorcze
Według opracowania „Raport Bizneswoman Roku – Polki chcą być przedsiębiorcze” z 2021 roku tylko 9% kobiet twierdzi, że nie brak im pewności siebie, a prawie 60% kieruje się opinią innych osób podczas wprowadzania zmian w swoim zawodowym życiu. Przed założeniem własnego biznesu blokuje nas często brak pomysłu lub finansów, obawa przed skomplikowaną biurokracją oraz niepewność co do własnych kompetencji.
Własna firma jest doskonałą okazją do zaprezentowania światu swoich mocnych stron i decydowania o kierunku rozwoju. Część z nas ma świetny pomysł na biznes, jednak wciąż nie realizuje swoich zamierzeń. Powodem jest zwykle niepewność, obawy przed zmianą i strach przed skomplikowanymi procedurami, z którymi musi się mierzyć przedsiębiorca.
To, co nas pociąga, to przede wszystkim pragnienie niezależności. Samodzielne decydowanie o kierunku rozwoju, codziennych zadaniach i godzinach pracy pozwala pogodzić życie zawodowe z prywatnym, a wyższe zarobki dają możliwość realizowania swoich pasji poza godzinami pracy. 60% respondentek raportu Bizneswoman Roku przyznaje, że bliscy wsparliby pomysł założenia własnego biznesu, a 40% uważa, że taki model ułatwia życie rodzinne.
Chcesz zarabiać więcej? Załóż własny biznes
Kobiety w Polsce wciąż zarabiają mniej od mężczyzn i rzadziej zajmują kluczowe stanowiska w dużych firmach. Według danych z KRS z roku 2021 odsetek pań, należących do zarządów spółek, wynosił zaledwie 25%, a ich wynagrodzenie jest średnio o 20% niższe od mężczyzn (analiza przeprowadzona przez Dun&Bradstreet). Zjawisko występuje na całym świecie. W swojej książce “Włącz się do gry. Kobiety, praca i chęć przywództwa” opisała je wiceprezes Facebooka, Sheryl Sandberg, twierdząc, że wiele kobiet nie potrafi walczyć o swoje, mimo że są doskonałymi specjalistkami. Oczekują też, że firma sama zauważy ich wysiłki i wynagrodzi starania. Niestety zwykle taka postawa sprawia, że ich zarobki i pozycja w firmie pozostawiają wiele do życzenia.
Własna firma daje możliwość przejęcia sterów w swoje ręce i znaczącego wzrostu wynagrodzenia. Mimo że każda właścicielka firmy chce zarabiać lepiej, aby rozwijać firmę i poprawić komfort życia, rozmowy o pieniądzach wciąż nas stresują. Według raportu Bizneswoman Roku aż 40% z nas nie chce rozmawiać o finansach.
W podcaście home of business przedsiębiorczynie często podkreślają, jak ważna jest wiara w swój projekt. W takim tonie wypowiada się np. Maja Moroz, właścicielka agroturystyki Rowerowa Przystań:
– W każdym biznesie trzeba chcieć, wierzyć i dążyć do celu. Gospodarstwo agroturystyczne to może nie jest jakaś wielka działalność, ale jej prowadzenie sprawia bardzo dużo przyjemności. Trzeba ją tylko dobrze poukładać, aby przynosiła wymierne, finansowe korzyści – tłumaczy w podcaście home of business.
Można też we dwójkę
Kobiety, które zdecydowały się założyć własną firmę, mówią często, że strach ma wielkie oczy. Chcą oferować swoje usługi o jak najwyższej jakości i w dobrej cenie – utożsamiają się z nimi i chcą, aby ich klienci otrzymali pełnowartościowy produkt. Część przedsiębiorczyń prowadzi firmę z bliskimi. Tak działa np. firma Olabela, sklep krawiecki prowadzony przez małżeństwo: Olę Michalik i jej męża Marcina.
W podcaście home of business Ola przyznaje, że firma jest jej marzeniem i pozwala realizować swoje pasje: – Muszę się przyznać, że bez tego nie wyobrażam sobie życia. Kocham to, co robię. I to też bardzo pomaga – mówi Ola. Staram się dostarczyć taki produkt końcowy, który sama chciałabym mieć. Staram się, żeby to było na jak najwyższym poziomie. Nie chcę sprzedawać „gorszej jakości”.
Dzięki dużemu zaangażowaniu społeczności skupionej wokół marki właściciele mogą docierać do swoich klientek bez dużych nakładów finansowych.
– Za nas marketing robią nasze klientki. Mamy szyją dla swoich dzieciaków, robią im zdjęcia, wrzucają to później do internetu. To jest najlepsza reklama. Jeśli dostają dobry produkt, to się tym chwalą. Na Facebooku, na Instagramie. I to jest nieoceniona rzecz – mówi Marcin.
Innym przykładem małżeństwa, które świetnie radzi sobie w biznesie są Magda i Waldek ze szczecińskiej pracowni rękodzielniczej Magda Kolor. Artyści od lat oferują swoje produkty na jarmarkach, kiermaszach i imprezach plenerowych. Na otwarcie sklepu internetowego zdecydowali się, kiedy w Polsce rozpoczęła się pandemia. Własna strona internetowa okazała się wtedy nowym i perspektywicznym kanałem kontaktu i sprzedaży.
– Na początku epidemii stwierdziłam, że może to jest właśnie ten czas. Czas, by zrealizować swoje pragnienie o posiadaniu własnego sklepu internetowego. Warto było włożyć w to trochę wysiłku – mówi Magda Kolor, twórczyni sklepu z rękodziełem. – Produkty, które wykonujemy, są ponadczasowe – dodaje.
Lokalnie czy globalnie?
Chociaż część przedsiębiorczyń myśli o biznesie na skalę globalną, ponad połowa zaczyna od firmy kierującej usługi na rynek lokalny. Zakładając sklep internetowy, właściciele firmy Olabela nie chcieli ograniczać się wyłącznie do polskich klientów.
– Od razu kupiliśmy domenę z nazwą naszej firmy. W wielu językach brzmi to dobrze i ludzie nie mają problemu, żeby ją zapamiętać – mówią. Takie podejście pozwala firmie rozwijać się i otwierać na zagraniczne rynki.
Własna firma to dla wielu kobiet możliwość rozwinięcia skrzydeł. Daje poczucie niezależności, pozwala w pełni oddać się swoim pasjom i w wielu przypadkach jest bardziej opłacalna niż etat. Nic więc dziwnego, że coraz więcej Polek zakłada swój biznes.
Materiał Partnera serwisu – home.pl